Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
koniary
Administrator
Dołączył: 18 Sty 2008
Posty: 460
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Opole/Grzechynia
|
Wysłany: Nie 21:49, 17 Lut 2008 Temat postu: Nie sztuka jest dobry dosiad ale prawdziwa przyjazn z koniem |
|
|
Nie sztuka jest dobry dosiad, ale prawdziwa przyjazn z koniem!
Pamietajcie o tym! Nie warto jest meic dobry dosiad, super skakac, ale warto jest miec dobre porozumienie z koniem . Oczywiscie sa konie z ktorymi sie bardzo trudno porozumiewa jednak w wiekszoci kon ma mily charakter. Naprawde przyjazn z koniem jest wiele warta a nie tylko dobry dosiad. Moglabym pisac o tym dlugo ale mysle ze te kilka slow wystrcza, a reszte to sami porozwazacie.... i byc moze zrozumiecie to co chce wam tu w tych kilku zdaniach przkezac!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
karolka753
Dołączył: 19 Sty 2008
Posty: 534
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Opole
|
Wysłany: Nie 22:02, 17 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Zgadzam sie! Kon musi na zaufac! Mu dla niego jestesmy wrogami -a le gdy kon przyzwyczai sie do nas i zrozumie ze wcale nie trzeba sie nas bac to mozna powiedziec ze jest sie prawdziwym jezdzcem
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
koniary
Administrator
Dołączył: 18 Sty 2008
Posty: 460
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Opole/Grzechynia
|
Wysłany: Wto 20:40, 19 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
no to mnie i mojego Waidska laczy pelna wiez zaufania... to jest kon pod ktorym moge siedziec i spac...czasami we wakacja dla cwiczenia zajemnego zaufanie przechdoze pod jego brzuchem a Wadis stoi jakby nigdy nic... moge nawet siedziec pod jego brzuchemmm.... aaa i gdy mialam jakies 7 lat to spadlama z niego bo on sie wystraszyl a byl dopiero co ujezdzony... no i wpadlam pod jego kopyta... a on... mnie przeskoczyl tak ze wogole mnie zadne kopyto nie dostknelo..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
karolka753
Dołączył: 19 Sty 2008
Posty: 534
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Opole
|
Wysłany: Czw 21:21, 21 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Cos wspanialego takie zaufanie.Ja z moim Karolkiem to to samo.Zawsze w czasie terenu Karolek moj lakomczuszek naciaga galazki z drzewk bo nawet w czasie klusa musoi sie najesc wiec caly zcas listki na prawo i lewo. I raz naciagnnaol za mocno i dostalam w buzie listkami.Ale powiedzialam Karolki=ow ze to zle. I nie wiem czy on jest takk jak czlowiek inteligentny zawsze nie naciaga tak monco tych galazek... tylko deliktanie
Ale super!!!!!!!'Kocham go!!!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|